Decyzje finansowe w obliczu kryzysu
Rozmowa z Anną Jankowską z JP FINANANCE
Mariusz Ciołeszyński
Ten artykuł liczy 816 słów i przeczytasz go w około 2 min. i 43 sek.
Z Anną Jankowską z JP FINANCE rozmawia Mariusz Ciołeszyński
Mariusz Ciołeszyński: Czy w czasie pandemii klienci przestali interesować się nieruchomościami?
Anna Jankowska: W pierwszych 2-3 tygodniach od ogłoszenia pandemii znacznie zmalała liczba zapytań kredytowych. Pod tym względem faktycznie można powiedzieć, że pandemia obniżyła nastroje niektórych inwestorów. Myślę, że zainteresowanie nieruchomościami nie spadło jednak drastycznie. Nadal wiele osób bacznie śledzi rynek i świadomie podejmuje decyzje o inwestycjach w nieruchomości. Po zawirowaniach na giełdzie, wielu inwestorów uznało mieszkania, domy i grunty budowlane jako bezpieczny sposób alokacji środków, czy wręcz ochrony kapitału. Mimo pandemii nie widać efektu “pęknięcia bańki” – ceny nieruchomości spadły nieznacznie lub utrzymują się na niezmienionym poziomie. W kwietniu liczba zapytań wzrosła, widać wyraźne ożywienie na rynku.
Mariusz Ciołeszyński: Jakie powody skłaniają obecnie klientów do zakupu nieruchomości?
Anna Jankowska: Poza wspomnianymi już inwestorami, którzy lokują oszczędności w nieruchomościach, nie zniknęły potrzeby mieszkaniowe klientów. Realizują zaplanowane budowy domów, nabywają nieruchomości zarówno na rynku pierwotnym jak i na wtórnym. Myślę, że w okresie kwarantanny wielu moich klientów doceniło poprawę swoich warunków mieszkaniowych w ostatnim czasie – większe powierzchnie mieszkań i domy z ogrodami ułatwiały niejednokrotnie przetrwanie przymusowej izolacji. Transakcje, które są przygotowywane aktualnie, wynikają właśnie z potrzeby zmian na lepsze…
Mariusz Ciołeszyński: Czy banki już zaczęły stosować bardziej restrykcyjną politykę kredytową?
Anna Jankowska: Niestety, koronawirus, oprócz skomplikowania nam życia codziennego wpłynął również na politykę kredytową banków. Wzrost ryzyka kredytowego spowodował zmiany w ofertach kredytowych niektórych banków. Rada Polityki Pieniężnej dwukrotnie obniżyła stopy procentowe. To z kolei doprowadziło do obniżenia stawek WIBOR. Kilka banków zdecydowało się na zmianę warunków cenowych – poprzez podniesienie marży – korzystając na tym, że aktualny poziom oprocentowania kredytu hipotecznego będzie dla klienta podobny jak miesiąc czy dwa miesiące temu. Na szczęście nie wszystkie banki zastosowały takie praktyki i wciąż można uzyskać kredyt na atrakcyjnych warunkach. W niektórych bankach zmieniły się też wymogi formalne, jak np. wzrost wymaganego poziomu wkładu własnego. Zwiększyła się też ostrożność instytucji finansowych wobec kredytobiorców, których źródła dochodu związane są z branżami, uznanymi za “zagrożone” poprzez wpływ koronawirusa.
Mariusz Ciołeszyński: Czy banki nadal oferują kredyty z 10% wkładem własnym?
Anna Jankowska: Tak, jak najbardziej możliwe jest uzyskanie kredytu hipotecznego z wkładem własnym na poziomie 10%. Oczywiście musimy pamiętać, że im wyższy wkład własny, tym lepszych warunków kredytu możemy oczekiwać, ale to się akurat nie zmieniło na skutek pandemii.
Mariusz Ciołeszyński: W jaki sposób pandemia wpływa na ocenę kredytobiorców?
Anna Jankowska: Z pewnością jest łatwiej uzyskać finansowanie osobom zatrudnionym bezterminowo, w dodatku w branżach uznawanych przez banki za stabilne. Tutaj również nie ma dużego zaskoczenia. Przedsiębiorcy, do których zresztą sama też należę, zawsze byli i są nadal bardziej wnikliwie weryfikowani przez banki. Kryteriów oceny nie można jednak generalizować, gdyż każdy klient oceniany jest indywidualnie. Niestety, również jeden z moich ostatnich klientów ucierpiał w obecnej sytuacji i został zmuszony do odłożenia planowanych inwestycji na “lepsze czasy”.
Mariusz Ciołeszyński: Czy w związku z obecną sytuacją na decyzję banku czeka się dłużej niż zwykle?
Anna Jankowska: Czasy procesowe są podobne jak “przed pandemią”. Wprawdzie zespoły w wielu bankach pracują w nieco okrojonym składzie, czasami zmianowo, jednak – tak jak do tej pory – niektóre banki mają szybkie czasy procesowe i bywa, że decyzję kredytową otrzymujemy w ciągu dwóch tygodni – inne mają procesy dosyć nieprzewidywalne i analiza wniosku potrafi trwać nawet kilka tygodni.
Mariusz Ciołeszyński: Czy obsługa finansowa klienta jest bardzo utrudniona, jakie zmiany wprowadziliście, aby pomóc w obsłudze doradczej i kredytowej?
Anna Jankowska: Działając zgodnie z Ustawą z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami jako ekspert kredytowy nie świadczę usług doradczych – tak dla ścisłości. Naturalne stało się już powitanie bez podawania ręki, stosowanie maseczek, rękawiczek i innych środków ostrożności. Wiele spotkań odbywa się zdalnie, poprzez tele- i wideokonferencje, jednak specyfika branży wymaga też często bezpośredniego spotkania. Myślę, że z czasem przyzwyczaimy się do obecności wirusa w naszym życiu i przy zachowaniu standardów bezpieczeństwa te utrudnienia jesteśmy w stanie niwelować.