Jakie zmiany i udogodnienia wprowadza się teraz na rynku nieruchomości
Rozmowa z Danielą Figura-Borską - właścicielem firmy Investdom Nieruchomości
Mariusz Ciołeszyński
Ten artykuł liczy 1226 słów i przeczytasz go w około 4 min. i 5 sek.
Mariusz Ciołeszyński: Co się zmieniło na rynku nieruchomości z powodu pandemii?
Daniela Figura-Borska: Obecnie sytuacja jest wyjątkowa: ceny nieruchomości przestały rosnąć, rosną za to obawy o bezpieczeństwo transakcji. Cały świat po prostu zwolnił. Wszyscy wcisnęliśmy przycisk pauzy, ale mimo to życie toczy się dalej, choć nieco wolniej. Podobnie jest na rynku mieszkaniowym – budowy trwają, banki działają i udzielają kredytów. Jednocześnie ceny mieszkań przestały rosnąć i jeśli mamy taką potrzebę, nasze dochody nie są zagrożone to nic nie stoi na przeszkodzie, by pomyśleć o kupnie nowego mieszkania.
Po raz kolejny okazało się, że w odróżnieniu od giełdy, mieszkania i domy to raczej spokojna przystań dla pieniędzy. Na dzień dzisiejszy nie możemy mówić o gwałtownym załamaniu zainteresowania mieszkaniami czy domami. Rynek nieruchomości od dawna cechuje przewaga popytu nad podażą, co powinno zapewnić mu stabilizację także w czasie kryzysu.
Mariusz Ciołeszyński: Czy obniżenie stóp procentowych pomaga w obliczu kryzysu?
Daniela Figura-Borska: Obniżenie stóp procentowych sprawia, że kredyty na mieszkania stają się łatwiej dostępne, co potencjalnie może jeszcze bardziej nasilić popyt. Gromadzenie środków na lokatach bankowych staje się coraz mniej opłacalne ze względu na obniżenie stóp procentowych, które z kolei pociągnie za sobą spadek przychodów z depozytów i inwestycji w obligacje rządowe, dlatego inwestycja w nieruchomości jest z natury długoterminowa i powinna przetrwać cykle koniunkturalne lub niekorzystne wydarzenia, a jak pokazuje historia – po ustaniu kryzysu ceny nieruchomości zawsze rosną. Rynek nieruchomości uchodzi za bezpieczny w obliczu kryzysu. – Póki co te dane, które mamy nie świadczą o tym, żebyśmy mieli do czynienia z jakąś katastrofą na rynku nieruchomości.
Mariusz Ciołeszyński: Z wielu źródeł docierają do nas informacje, że klienci nie tylko dzwonią i pytają o mieszkania, ale decydują się na konkretny zakup. Czy rynek nieruchomości jest odporny na tą niepewną sytuacje gospodarczą?
Daniela Figura-Borska: Klienci przede wszystkim są niepewni jutra. Ci, którzy dysponują gotówką, boją się o siłę nabywczą pieniądza jutro, natomiast klienci, którzy muszą wspomóc się kredytem hipotecznym obawiają się, że banki będą zaostrzać kryteria kredytowe, pomimo, że stopy procentowe znacznie zostały obniżone, to niestety widzimy, że marże mocno wzrosły, po prostu kredyt hipoteczny będzie dla klienta droższy.
Dlatego część osób nawet w tych niepewnych czasach dochodzi do wniosku, że to właśnie nieruchomości będą dla nich bezpieczną przystanią dla kapitału.
Mariusz Ciołeszyński: Wszyscy w branży powtarzają, że priorytetem przy wyborze nieruchomości jest lokalizacja, jakie lokalizacje są popularne w Opolu?
Daniela Figura-Borska: Jeśli chodzi o lokalizacje, to klienci wybierają je bardzo różnie, w zależności od wcześniejszych upodobań i preferencji. Trudno w tej chwili powiedzieć, że w Opolu jest jakaś jedna ulubiona dzielnica przez wszystkich mieszkańców, na przestrzeni lat bardzo się to zmieniło, teraz Klienci biorą pod uwagę dobrą komunikację z miejscem ich pracy, ważny jest dla nich szybki dostęp do sklepów, przystanków autobusowych, przychodni i szkół/przedszkoli oraz przede wszystkim do terenów zielonych i rekreacji – a to powoli oferuje już większość dzielnic w naszym mieście.
Mariusz Ciołeszyński: Co jeszcze jest ważne dla klientów rynku pierwotnego, którzy wybierają nowe lokum?
Daniela Figura-Borska: Teraz klienci kierują się dobrą opinią o inwestycji / deweloperze, ważny jest dla nich funkcjonalny i nowoczesny projekt, bliskość terenów zielonych. W dalszym ciągu rynek pierwotny wiedzie prym na opolskim rynku. Kupujący, którzy decydują się na zakup mieszkania z rynku pierwotnego w trakcie realizacji mają szeroki wachlarz możliwości w zakresie wprowadzania zmian do projektu dewelopera, mogą je dowolnie urządzić. Niezależnie od tego, czy korzystają z własnej kreatywności, czy zdecydujemy się na wsparcie architekta wnętrz, nowe mieszkanie lub dom daje nam swobodę w kreowaniu własnej przestrzeni. Nowe mieszkania budowane są z wykorzystaniem nowoczesnych i energooszczędnych technologii, często w bardzo atrakcyjnej formie architektonicznej, garaże podziemne, gwarantowane miejsca postojowe zewnętrzne, komórki lokatorskie, rowerownie, windy, przestronne tarasy lub mini ogródki na parterach to tylko nieliczne z udogodnień nowych nieruchomości.
Mariusz Ciołeszyński: A co rynkiem wtórnym?
Daniela Figura-Borska: Pomimo wielu zalet rynku pierwotnego, rynek wtórny również ma swoich zwolenników. Mieszkania na rynku wtórnym to wielkie bogactwo lokalizacji, możemy wybierać pomiędzy stosunkowo nowymi inwestycjami, blokami z wielkiej płyty czy kamienicami pamiętającymi przedwojenne czasy. Możliwości są praktycznie nieograniczone, co daje duży wachlarz doboru mieszkania i co oczywiście jest bardzo ważne – nie musimy zbyt długo na nie czekać. Można powiedzieć, że rynek pierwotny i wtórny doskonale się uzupełniają.
Mariusz Ciołeszyński: Wróćmy jeszcze do aktualnych utrudnień z powodu pandemii, w jaki sposób staracie się obsługiwać klientów w tym okresie i co z finalizacją notarialną transakcji?
Daniela Figura-Borska: Najważniejszy dla nas jest komfort i bezpieczeństwo naszych Klientów i Pracowników, to zrozumiałe w czasach epidemii, wiele czynności, o ile jest to możliwe, wykonujemy zdalnie, w czasach dostępu do komputerów i Internetu oraz innych środków jak np. wirtualne wizyty- to bardzo ułatwia nam pracę, wszyscy bardzo świadomie podchodzimy do spotkań z klientami zachowując wszelkie możliwe środki ostrożności, staramy się umawiać klientów na spotkania rotacyjnie, w odstępach czasu, zachowujemy odpowiednie odległości, stosujemy środki ochrony zdrowia ( maseczki, rękawiczki, płyny do dezynfekcji).
W bardzo podobny sposób pracują kancelarie notarialne, z którymi współpracujemy, dokumenty do transakcji przesyłamy mailowo, wszelkich ustaleń dokonujemy telefonicznie, projekty aktów notarialnych są rozsyłane do Klientów kilka dni wcześniej tak, aby klient mógł się zapoznać z ich treścią, wprowadzić ewentualne poprawki i zaakceptować, wszystko po to, by możliwie skrócić czas spotkania na miejscu w kancelarii.
Mariusz Ciołeszyński: Czy w związku z obecną sytuacją na decyzję banku czeka się dłużej niż zwykle?
Daniela Figura-Borska: Teraz głównym problemem nie jest samo uzyskanie kredytu, banki nie zamknęły się na klientów, nieznacznie wydłużył się sam proces analizy bankowej, ponieważ w związku z obostrzeniami i zaleceniami Rządu pracownicy w bankach pracują w krótszym wymiarze czasu pracy lub rotacyjnie, to wpływa na nieznaczne wydłużenie procesu decyzyjnego. Nasz doradca kredytowy jest w stałym kontakcie z przedstawicielami Banków z którymi współpracujemy, nawet aranżujemy spotkania odnośnie pozyskania kredytu u nas w biurze, aby zapewnić komfort i bezpieczeństwo Naszym Klientom oraz Naszym Pracownikom. Pomimo bardziej wydłużonego podejścia do udzielania kredytów, banki i instytucje finansowe wprowadziły też jednak pewne usprawnienia i zmiany w procedurach ułatwiające proces kredytowy, na przykład wprowadzono możliwość uruchomienia finansowania bez wizyty w oddziale (np. dla stałych klientów), wydłużono terminy ważności decyzji, zastąpiono część dokumentów/zaświadczeń dokumentami generowanymi elektronicznie (np. dokumentacja fotograficzna, dokumenty z ZUS/ US, itp.).
Zobacz również:
Opolskie Targi Nieruchomości już w październiku 2024
Jubileuszowe Targi oraz 9. Opolska Wystawa Mieszkań i Domów