Mamy aktualnie jedną z najwyższych inflacji w Europie
Co z wysoką inflacją w Polsce?
Mariusz Ciołeszyński
Ten artykuł liczy 670 słów i przeczytasz go w około 2 min. i 14 sek.
Inflacja w Polsce bije rekordy, w maju zbliżała się już do 5 proc. To najwyższy wzrost cen od 10 lat. Na drodze mamy słabą widoczność, nawet przy włączeniu długich świateł trudno przyspieszyć, bo mamy obecnie gęstą mgłę w globalnej ekonomii, a jej skutki mogą nas jeszcze mocno zaskoczyć. Spójrzmy na fakty dotyczące inflacji razem z ekonomistami, którzy analizują dane z GUS.
Na przykład analitycy z PKO BP ocenili jednoznacznie zaistniałą w maju sytuację: „Inflacja wyrównała wówczas najwyższy odczyt od 10 lat i osiągnęła drugi najwyższy poziom od niemal 20 lat. Osiągnęła tym samym swoje tegoroczne maksimum, które może wyrównać jeszcze w grudniu. Według nas inflacja cały rok utrzyma się w okolicy 4 proc., a pod jego koniec może znowu zacząć rosnąć w okolice 5 proc. Naszym zdaniem inflacja będzie się utrzymywać na wysokim poziomie przez długi czas – jej wzrost nie jest przejściowy. Podwyższona inflacja pozostanie z nami „na lata”, a stymulować ją będzie także Polski Ład, który prawdopodobnie zwiększy dochody gospodarstw domowych o wyższej skłonności do konsumpcji” – pisze PKO BP.
Na wzrost poziomu inflacji najmocniej wpłynęły ceny żywności i mieszkań, które w dalszym ciągu pną się do góry, wraz ze wzrostem cen materiałów budowlanych. Dla porównania, w kwietniu inflacja cen konsumpcyjnych w Polsce wynosiła 4,3 proc. Był to najwyższy odczyt wskaźnika inflacji od kilkunastu miesięcy. W maju, jak wspomnieliśmy, mieliśmy absolutny rekord na poziomie 4,7 proc. A jak się kształtuje obecnie poziom inflacji?
Inflacja wycofała się z rekordowych odczytów, ale nie obniży się znacząco w III kwartale. Według GUS inflacja w czerwcu wyniosła 4,4 proc. Polski Instytut Ekonomiczny ocenił, że Inflacja w Polsce powinna oscylować w najbliższych miesiącach blisko 4,5 proc. Istnieją jednak obawy, patrząc na rynek amerykański, gdzie inflacja również ostatnio szybuje w górę, że możemy przekroczyć wysoki próg 5 proc. i oddalić się od bezpiecznej strefy rozwoju gospodarczego. Wydrukowane niedawno miliardy złotych, które były potrzebne w czasie pandemii zaczynają destabilizować sytuację ekonomiczną i coraz szybciej widzimy tego skutki w danych publikowanych przez GUS.
Za utrzymanie inflacji w Polsce na optymalnym poziomie odpowiada Narodowy Bank Polski. Zgodnie z opracowaną przez Radę Polityki Pieniężnej Strategią Polityki Pieniężnej po 2003 roku, celem NBP jest ustabilizowanie inflacji na poziomie 2,5 proc. z dopuszczalnym przedziałem wahań +/? 1 punkt procentowy. Jest to w ocenie RPP optymalny poziom inflacji dla rozwoju gospodarczego Polski. Historia przeciwdziałania hiperinflacji w Polsce ma dwa szczególne momenty, w których gospodarka kraju znalazła się przez nią na skraju bankructwa. Było to na początku lat 20. XX wieku oraz w latach 1989–1990, kiedy wzrosła gwałtownie inflacja sięgając 50% miesięcznie. W lipcu 2014 r. po raz pierwszy od czasu transformacji systemowej, Główny Urząd Statystyczny odnotował deflację.
Wracając do tytułowego pytania, co z wysoką inflacją w Polsce? Czy będą kolejne rekordy? Czy przekroczymy wkrótce 5 proc.? Jak się zachowa RPP i co się stanie z poziomem stóp procentowych oraz z wysokością rat kredytowych, których tak przybyło w ostatnim roku?
Wielu analityków prognozuje, że inflacja pozostanie do końca roku nie tylko na poziomie 4+, ale być może nawet 4,5+, co będzie wywierało presję na Radę Polityki Pieniężnej, aby podwyższyć stopy procentowe. Ta może pozostać jednak nieugięta. Duża niepewność z powodu pandemii nie pozwala wykluczyć powrotu restrykcji przeciwepidemicznych już wczesną jesienią. Takiego scenariusza i jego negatywnych skutków dla gospodarki może obawiać się RPP. Przed nami sierpień, który dostarczy nam odpowiedzi na kilka pytań, a we wrześniu odniesiemy się do nich na łamach Opolskiego Rynku Nieruchomości. Czy wówczas mgła na tej drodze będzie mniejsza? Czy widoczność ekonomiczna się poprawi? Trudno się tego spodziewać. Warto zachować ostrożność.