Trudne decyzje ekonomiczne
Wywiad z dr Witoldem Potworą
Mariusz Ciołeszyński
Ten artykuł liczy 2012 słów i przeczytasz go w około 6 min. i 42 sek.
Eksperci zauważają, że od 6 miesięcy ceny rosną szybciej niż powinny. Docelowo inflacja powinna mieścić się w przedziale 1,5-3,5 proc. W ostatnich tygodniach ceny były wyraźnie ponad 6 proc. wyższe niż rok wcześniej. Dokładną wartość inflacji poznamy już wkrótce. Jeśli prognozy się potwierdzą, możliwa jest kolejna interwencja NBP. A to będzie oznaczać kolejne uderzenie w nasze portfele.
Twarde dane ekonomiczne skłaniają do refleksji. Według oficjalnych danych opublikowanych przez GUS, inflacja systematycznie rośnie, od 4,4 proc. w czerwcu, 5 proc. w lipcu, 5,5 proc. w sierpniu do 5,9 we wrześniu. Jaki poziom inflacji będzie pod koniec roku? Wkrótce poznamy te ważne liczby.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła ostatnio stopy procentowe i te powoli rosną wydając wyraźny sygnał całemu rynkowi. Inwestorzy analizują sytuację, każdy z nich przed podjęciem decyzji chętnie posłucha co mają do powiedzenia ekonomiści, którzy głębiej analizują ważne fakty. Jednym z nich jest dr Witold Potwora, którego wprost zapytaliśmy o to, jakiej rady udzieliłby młodym małżeństwom, które planują kupić swoje pierwsze własne mieszkanie, a także osobom w wieku 60 plus, oraz opolskim milionerom, którzy mają najwięcej do zainwestowania.
Z dr Witoldem Potworą z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu rozmawiał Mariusz Ciołeszyński:
Mariusz Ciołeszyński: Mamy w Opolu kilka grup osób, które zastanawiają się nad tym jaką podjąć decyzję na rynku nieruchomości w obliczu aktualnej sytuacji. Proszę, aby Pan spojrzał z ich punktu widzenia. Pierwszą grupą są milionerzy, których mamy w Opolu całkiem sporo i to oni przede wszystkim zastanawiają się nad swoimi oszczędnościami, które topnieją w oczach. Co można dzisiaj mądrego zrobić, w jakim inwestycyjnym kierunku iść, będąc milionerem?
Witold Potwora: O tych ludzi bym się nie bał… jeśli ktoś jest, jak Pan ładnie nazwał, milionerem, to jest osobą, która doskonale potrafi zarządzać swoimi środkami. Ja nie wierzę w to, żeby osoby, które mają oszczędności w wysokości od kilku do kilkunastu milionów, pozwoliły sobie na straty na poziomie nawet 5 proc. miesięcznie. To jest niemożliwe. Na pewno te środki są zainwestowane, na pewno tego rodzaju osoba tak gigantycznych środków, niewyobrażalnych dla przeciętnego człowieka, nie trzyma w skarpecie, ani na koncie bankowym. Te osoby inwestują swoje środki w inne obszary, na pewno już były inwestycje w nieruchomości i inwestycje w metale szlachetne i gra na giełdzie, która w takiej sytuacji, kiedy mamy turbulentne otoczenie, przynosi dość duże zyski.
Mariusz Ciołeszyński: Wobec tego o naszych lokalnych milionerów się nie boimy, natomiast co mogą zrobić młode małżeństwa? Obserwujemy jak organizują wesela nawet w środku tygodnia, bo brakuje wolnych lokali. Przybywa liczba młodych małżeństw, które myślą o pierwszym własnym mieszkaniu. Obserwują, co się dzieje na rynku i mają kolejną trudną decyzję do podjęcia. Gdyby Pan był w ich wieku i myślał o swoim pierwszym mieszkaniu na kredyt, czy to jest dzisiaj bezpieczna decyzja?
Witold Potwora: Chyba tak… proszę zobaczyć, że te kredyty mieszkaniowe przy tak zwanym zerowym oprocentowaniu, i te kredyty, które mieliśmy długoterminowe i one miały 6,7 proc. oprocentowania, to nawet jeśli podniesie się koszt kredytu o jakiś jeden procent, jak podwyższą jeszcze raz stopy procentowe: to około półtora procent, może nawet dwa procent – ale to dalej jest raczej w zasięgu. Oczywiście w sytuacji kiedy jest stabilna praca i ktoś ma dobre, unikalne kompetencje, zainwestował kiedyś w siebie i coś potrafi zrobić, a nie tylko narzekać na całe zło tego świata. W takiej sytuacji ta kilkuprocentowa inflacja takim młodym ludziom nie powinna przeszkadzać. Natomiast byłoby nieszczęście, gdybyśmy wpadli w taką spiralę inflacyjną – ja to pamiętam z końca lat osiemdziesiątych, ale to były zupełnie inne przyczyny i zupełnie inna gospodarka. Dzisiaj mam wrażenie, że jesteśmy w stanie temu zapobiec.
Mariusz Ciołeszyński: Jeszcze inna grupa to osoby w wieku 60+, którzy mają za sobą pracę, gromadzenie oszczędności i co teraz można z nimi zrobić? Czy trzymać oszczędności całego życia na bezpiecznym koncie w banku?
Witold Potwora: Jeśli ktoś ma kilkadziesiąt tysięcy złotych no to teraz jest trochę za późno, żeby coś z tym robić. Wtedy kiedy spadło oprocentowanie lokat warto było szybko działać, bo zawsze jest taki pieniądz, który pozwala na pewne bezpieczeństwo, żeby te moje środki nie straciły na wartości. Myślę tu o przewalutowaniu swoich oszczędności, np. na dolary czy na euro. A jeśli ktoś to zrobił kilka miesięcy temu – chodzi mi o osoby, które mają kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych, no to po prostu dużo nie stracił, ma oczywiście świadomość, że będzie tracił ale tylko procent, lub dwa procent tej wartości. Często to powtarzam, że o ile chroniłbym osoby w wieku 60+, to nie specjalnie tworzyłbym programy adresowane do młodych ludzi, ponieważ uważam, że młody człowiek powinien dać sam sobie radę. Nie powinniśmy wychowywać pokolenia osób, które liczą, że ktoś za niego ustawi mu życie.
Mariusz Ciołeszyński: Czyli warto rozwijać osobistą przedsiębiorczość, która pomaga w życiu, ale jest jeszcze jedna grupa osób, która stanie przed finansową decyzją. Grudzień jest szczególnie niebezpiecznym miesiącem, bo pojawią się szalone oferty kredytowe i konsumpcyjne. Osoby, które nie mają w ogóle oszczędności na co muszą uważać? Przed czym warto ich przestrzec?
Witold Potwora: Przestrzegam przed jedną rzeczą – przed uleganiem tak zwanym parabankom, czyli tym wszystkim, nie chcę mówić z nazwy, bo się jeszcze ktoś obrazi, ale te wszystkie instytucje, które mówią: „zadzwoń do nas, nie musisz mieć zdolności kredytowej, damy ci trzy tysiące złotych i tyle samo oddasz…” – to na pewno trzeba czytać tym drobnym drukiem, że te trzy tysiące oddasz pod warunkiem, że dzisiaj pożyczysz, a jutro oddasz, a jak oddasz za kilka dni czy kilka tygodni to oddasz cztery i poł tysiąca, albo sześć tysięcy. Czyli przede wszystkim trzeba unikać firm pożyczkowych. Jeśli ktoś potrzebuje, to banki oferują nie tylko kredyty hipoteczne. Załóżmy, że jeszcze w tej sytuacji z oferty banku można skorzystać, chociaż musimy pamiętać, że oddamy dużo więcej niż pożyczyliśmy. Natomiast trzeba przestrzegać przed tego rodzaju instytucjami, tzw. Parabankami, chociaż tego prawnie nie da się zabronić.
Mariusz Ciołeszyński: To na koniec jeszcze ekonomiczna prognoza na rok 2022. Jak Pan uważa, na jakim poziomie będą stopy procentowe?
Witold Potwora: Myślę, że jeszcze będzie taki ruch dobrze powyżej jednego procenta tej głównej stopy.
Mariusz Ciołeszyński: Natomiast jeśli chodzi o PKB? Jaki wskaźnik by Pana ucieszył?
Witold Potwora: Mnie ucieszyłoby wszystko powyżej czterech procent, a jeśli będzie pięć procent, to będzie bardzo dobrze.
Mariusz Ciołeszyński: A poziom inflacji? Czy będziemy liderem całej Europy, czy inflacja raczej zmaleje?
Witold Potwora: Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się – ale dopiero pod koniec roku 2022, zejść do poziomu 3,6 proc. A jakby to było tak jak w tych celach inflacyjnych 2,5 proc. do 3,2proc. to byłoby już w ogóle fantastycznie.
Mariusz Ciołeszyński: A Bezrobocie w 2022? Ostatnio mamy je na malejącym poziomie ok 5,6 proc.
Witold Potwora: Tu raczej nie ma wielkiej obawy, dlatego że musiałaby się gospodarka załamać. My słyszymy, że nie tylko już nie wyjeżdżamy za granice, ale też pojawiają się osoby, które wracają z zagranicy. To jest taki sygnał, żeby nie martwić się o bezrobocie.
Mariusz Ciołeszyński: A cena nieruchomości, czy zbliżymy się jeszcze bardziej do 8 000 zł za metr kwadratowy?
Witold Potwora: Mam taką nadzieję, że nie. Trzeba pamiętać o tym, że na rynku nieruchomości jest spekulacja, w tym sensie, że jeśli wiele osób zaczęło inwestować w nieruchomości, no to musi kiedyś dojść do takiej przeceny, bo za dużo jest tych nieruchomości. Mamy na razie sytuację, że mieszkania kupuje się nie dlatego, że młody człowiek go potrzebuje, tylko kupuje się mieszkania na wynajem, bo to jest właśnie ta dobra lokata dla milionerów. Może się zdarzyć taka sytuacja, która zdarzyła się w pandemii, że rynek wynajmu mieszkań bardzo mocno, zwłaszcza w tych dużych miastach się nieco załamał. Już dzisiaj mamy taką sytuację, że przez zdalną pracę w wielu biurowcach po korytarzach wiatr wieje, bo ludzie mają system całkowicie zdalny, albo hybrydowy. Prawdopodobnie to się nie już nie zmieni.
Mariusz Ciołeszyński: Podsumowując już naszą rozmowę, myśli Pan, że Ci, którzy mówią o kryzysie, są pesymistami?
Witold Potwora: Jak ktoś jest pesymistą, to na pewno nie powinien zostać biznesmenem, bo nawet w nieszczęściu trzeba szukać różnego rodzaju okazji. Natomiast jeśli się żyje kilkadziesiąt lat, a do tego jesteśmy bombardowani różnym, bardziej politycznymi niż realnymi ocenami sytuacji gospodarczej, no to trudno w wielu wymiarach zachować nawet niewielką dawkę optymizmu. Są takie osoby, które wbrew danym oficjalnym, będą twierdziły, że jest tragedia, jeśli chodzi o gospodarkę. Z takimi ludźmi ciężko dyskutować. Tragedii w gospodarce nie ma i stąd ludzie mają trochę tych pieniędzy, które mogą inwestować np. w nieruchomości.
Jak mawia mój szef: jest dobrze, ale to nie znaczy, że nie może być lepiej. W takim kierunku trzeba po prostu szukać rozwiązań.
Mariusz Ciołeszyński: A więc nawet w kryzysie lepiej jest myśleć pozytywnie, optymistycznie i przedsiębiorczo, bo wtedy łatwiej jest znaleźć okazje i poradzić sobie z tą sytuacją. Ale co Panu pomaga zachować taką pozytywną mentalność i dobre nastawienie?
Witold Potwora: Po prostu lubię ludzi i uważam, że człowiek z założenia jest istotą dobrą i nie ma potrzeby tworzyć tyle nieszczęścia wokół ani kolejnego szukania elementów depresyjnych, dołujących. To wpływa bardzo negatywnie na psychikę człowieka. Ja wcale nie jestem życiowym optymistą, wręcz przeciwnie: z założenia oczekuję, że będzie gorzej niż jest tylko się tego jeszcze nie spodziewamy. Bo jeśli dzisiaj idzie dobrze, to znaczy, że jest źle, tylko to dopiero będzie później. Jestem świadomy, że podejście takie, że rano wstaję i jestem niezadowolony z życia, to nigdzie nie prowadzi, to nie jest prorozwojowe. Raczej myślę podobnie jak córka właściciela firmy Gniotpol, która kiedyś ciekawie to ujęła: „Pesymista w każdej okazji widzi trudności, a ja podobnie jak tata w każdej widzę okazję – i to wcale nie jest zaklinanie rzeczywistości”.
Mariusz Ciołeszyński: Bardzo dziękuję za tyle cennych porad ekonomicznych, które wielu mogą pomóc podjąć rozsądne decyzje finansowe.
Witold Potwora: Również dziękuję za rozmowę.
Opinie ekspertów bankowych
Ekonomiści Banku Santander stwierdzili kilka tygodni temu : „Po październikowym odczycie inflacji spodziewamy się wyraźnego przebicia przez poziom 6 proc., do co najmniej 6,4 proc.”.
Ekonomiści banku Citi Handlowy ostrzegają: „Oczekujemy obecnie, że inflacja przekroczy 6 proc., a w styczniu prawdopodobnie przekroczy 7 proc. w związku z rosnącymi cenami ropy, podwyżkami cen gazu, energii elektrycznej i większymi niż w 2021 roku podwyżkami akcyzy na tytoń i alkohol”.
Ekonomiści mBanku dodają: „Przełom roku z inflacją powyżej 7 proc. to już nie jest spekulacja, lecz nowa rzeczywistość. W tym momencie tylko gwałtowny spadek cen paliw może uratować szóstkę z przodu. Niestety jest mało prawdopodobny”.
Zobacz również:
Kompleks biurowo-usługowy oraz hale produkcyjne w Chróścicach
Kompleksowa oferta sprzedaży – działki i budynki
Działki budowlane nad stawem Opole-Wrzoski
Możliwość zakupu całości (21 ar) lub pojedynczej działki (10 ar, 11 ar)